Rzekła do Niego kobieta: «Wiem, że przyjdzie Mesjasz, zwany Chrystusem. A kiedy On przyjdzie, objawi nam wszystko».
Powiedział do niej Jezus: «Jestem nim Ja, który z tobą mówię».(z 4 rozdziału Ewangelii Janowej na 3 Niedzielę Wielkiego Postu).
Moi drodzy! Pewnie zadajecie sobie liczne pytania w tym niełatwym dla nas wszystkich czasie. Pragnę odpowiedzieć na przynajmniej niektóre z nich pozostając oczywiście do Waszej dyspozycji(znacie numery moich komórek, czy adres mailowy bądź też media społecznościowe). Nasza wspólnota polska w Rennes podlega administracyjnie arcybiskupstwu Rennes, a więc wiążące dla nas są rozporządzenia abp Pierre d'Ornellas. Zgodnie z zaleceniami państwowymi zakazano zgromadzeń większych niż 100 osób. Wiemy pewnie, że w naszej wspólnocie nie przekraczamy nigdy tej cyfry. Możemy więc normalnie uczestniczyć we Mszy Świętej(najbliższa będzie już jutro, o godz. 17:00 - jak zawsze w naszej kaplicy św. Anny, przy parafii św. Joanny d'Arc w Rennes). Jest ona na tyle duża, żeby zachować między sobą także stosowny odstęp. Abp Pierre d'Ornellas - zgodnie z zaleceniami państwowymi - wydał także dyspensę dla osób od 70 roku życia wzwyż. Mogą one uczestniczyć we Mszy Świętej w swoich domach poprzez transmisję. Tak samo powinny postąpić wszystkie osoby, które są chore, czy nawet przeziębione, bez strachu, że zaciągają karę grzechu.Wiem, że niemałe kontrowersje wzbudza w Was sposób przyjmowania Komunii Świętej. Zapewniam Was o tym, że w sprawie higieny spełnię wszelkie zalecenia. Na terenie naszej archidiecezji zaleca się przyjmowanie Komunii Świętej na rękę, do czego zachęcam.
"Przyjmowanie komunii św.
na rękę było praktykowane przez wszystkie Kościoły przez prawie całe pierwsze
tysiąclecie. Wielu Ojców Kościoła wyjaśniało wiernym ten piękny gest,
podkreślając znaczenie wyciągniętych dłoni, które chcą przyjąć dar Ciała
Pańskiego. Do wszystkich odnosi się choćby nawet nawoływanie św. Jana
Damasceńskiego (VIII w.): „Przystępujemy z czystym sumieniem i wielką wiarą…, a
mając ręce ułożone w formie krzyża, otrzymujemy Ciało Chrystusa Ukrzyżowanego”.
W drugim tysiącleciu, ze
względu na stosowanie hostii i rzadką komunię wiernych, przyjął się zwyczaj
otrzymywania przez wiernych komunii św. bezpośrednio do ust. Stał się on aż do
naszych czasów tradycyjnym sposobem rozdzielania komunii św. przez kapłanów.
Od 1969 r. obok zwyczaju
udzielania komunii św. na język, Kościół zezwala także na nowo na rozdzielanie
Eucharystii poprzez złożenie jej na obu dłoniach wiernego, wyciągniętych w
kierunku szafarza, aby przyjąć z szacunkiem i godnością Ciało Chrystusa. W Polsce
możliwość ta została dopuszczona już w 1999 r. i stosowana w praktyce od 2005
r.
Ten kto przyjmuje Komunię
na rękę powinien to zrobić w następujący sposób:
-
dłonie powinny być czyste i pozbawione
jakichkolwiek rękawiczek
-
stojąc w procesji komunijnej należy
przyklęknąć na jedno kolano, najlepiej za osobą która przed nami otrzymuje
komunię; chyba że komunię przyjmujemy w postawie klęczącej
-
na otwartej prawej dłoni kładziemy otwartą
lewą dłoń i tak obie wyciągamy w kierunku szafarza
-
szafarz kładzie Ciało Chrystusa na lewej
dłoni, wówczas odpowiadamy Amen
-
następnie stojąc przed szafarzem lub
przesuwając się nieco na bok bierzemy hostię palcami prawej ręki i wkładamy ją
sobie do ust; i dopiero wtedy wracamy na swoje miejsce
-
należy to czynić z uwagą i szacunkiem aby
nie pozwolić upaść hostii albo jej fragmentowi na posadzkę"(z zaleceń biskupa tarnowskiego Andrzeja Jeża dla kapłanów).
Zdaję sobie sprawę, że wielu z nas jest mocno przywiązanych do tradycji przyjmowania Jezusa bezpośrednio na język. Jesteśmy bowiem w większości Polakami mieszkającymi na terenie Francji. Dlatego jeśli ktoś pragnie przyjąć Komunię Świętą na język niech to uczyni na końcu(dajmy pierwszeństwo tym, którzy chcą przyjąć Jezusa na rękę). Zadbajmy jednak przede wszystkim o czystość naszej duszy. Jak zawsze 30 minut przed Mszą Świętą można skorzystać ze spowiedzi świętej.
Nie dajmy się opanować powszechnie panującemu strachowi. Przeżywajmy ten czas w ufności w Bożą Opatrzność, starając się na tyle na ile można i roztropnie pomagać sobie nawzajem. Powstrzymajmy się od głoszenia teorii spiskowych, o karze Bożej, wirusie wyprodukowanym w laboratoriach i innych temu podobnych. "Tu i teraz" bierzemy to, co daje nam Bóg. Nawet w trudnym czasie można rozwijać swoją wiarę i zbliżać się do Jezusa.
W linku jedna z wielu propozycji dla naszych dzieci pozostających w domach. Korzystajcie z wielu materiałów, które znajdują się w internecie, jako rekolekcje czy inne możliwości pogłębiania wiary.https://www.youtube.com/watch?v=CkeP3Npgspc&feature=youtu.be
I na koniec jeszcze jeden fragment z dekretu biskupa tarnowskiego, który uważam za bardzo odpowiedni na ten czas:
"Sytuacja,
w jakiej obecnie się znajdujemy, wymaga od nas odpowiedzialnego
podporządkowania się zaleceniom władz państwowych, ale również mobilizuje nas
do jeszcze większego wysiłku duchowego. Ten Wielki Post przybrał dodatkowy
charakter umartwienia. Starajmy się przeżywać nasze obawy i lęki łącząc je z
brzemieniem krzyża Jezusa Chrystusa. Wykorzystajmy tę trudną sytuację także
jako czas swoistych rekolekcji, służących wzmożonej modlitwie, przypomnieniu
najważniejszych prawd o Bogu i człowieku, a także jeszcze większemu pogłębianiu
osobistej relacji z Bogiem i ze wspólnotą Kościoła, która w trudnych czasach
tym bardziej pragnie dawać oparcie i nieść pomoc swoim wiernym.
W
sytuacji, w której dla wielu osób dostęp do Mszy świętej i nabożeństw staje się
ograniczony, gorąco zachęcam, by w swoich domach powrócić do modlitwy przy tzw.
ołtarzykach domowych, czyli przygotowanych specjalnie miejscach modlitwy czy to
przed krzyżem, obrazem lub figurą Chrystusa, Matki Bożej oraz Świętych. Ten
czas może sprzyjać ponownemu odkryciu wspólnot rodzinnych, jako domowych
Kościołów.
Zachęcam
do modlitwy szczególnie przez wstawiennictwo św. Sebastiana i naszego świętego
rodaka, Szymona z Lipnicy, który w czasie szalejącej zarazy pielęgnował i
zaopatrywał sakramentami chorych mieszkańców Krakowa.
Drodzy
Diecezjanie! Wierzymy w uzdrawiającą moc Bożej łaski, dlatego wyciągamy do Boga
ręce w błagalnej modlitwie za naszą Ojczyznę i całą rodzinę ludzką. Pragniemy
też, by ta pełna obaw i niepewności rzeczywistość pobudzała nas do jeszcze
większej solidarności między sobą, do wzajemnej pomocy i wspierania się"(biskup tarnowski Andrzej Jeż, 12.03.2020r.)
Pozdrawiam Was wszystkich, życzę bliskości z Jezusem i dobrego zdrowia i o to dla Was się modlę! Ks. Paweł Dąbrowa